„Kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie” – mówi Jezus do uczniów, z lękiem patrzących na uschłe drzewo figowe. Modlitwa, która nie jest prostym wezwaniem, wypowiadanym z wewnętrzną uczciwością i gotowością do przemiany, jest jak drzewo bez owoców. Z daleka wydaje się okazała, wiele możemy się po niej spodziewać, ale to tylko słowa, tylko liście, którą na wietrze robią wiele szumu, ale jesienią opadną.
O. Wojciech Czwichocki OP, „Oremus” maj 2010, s. 125