Na ogół bardzo nie lubimy przyznawać się do swoich słabości, wolimy być postrzegani jako ludzie mocni i „dający sobie radę”. Nierzadko chcemy uchodzić za takich także wobec Boga, jakbyśmy byli nieomal Jego równorzędnymi partnerami. Tymczasem dzisiejsze słowo mówi o radości ludzi pokornych i weselu najuboższych. Również do nas odnosi się ewangeliczny obraz niewidomych, którzy usilnie wołają o łaskę. Adwent to czas modlitwy. Nie dotrze do Boga modlitwa człowieka zadufanego w sobie. Bóg słyszy wołanie ubogiego, który wie, że tylko w Nim może złożyć swoją nadzieję.
ks. Maciej Zachara MIC, „Oremus” Adwent – oktawa Narodzenia Pańskiego 2005, s. 25