W życiu i śmierci św. Łucji, dziewicy i męczennicy, spełniło się słowo dzisiejszego pierwszego czytania z Księgi Sofoniasza. Ta młoda kobieta (poniosła męczeństwo w wieku 23 lat, w 304 r.), choć z urodzenia należała do znakomitego i bogatego rodu na Sycylii, duchowo była częścią „ludu pokornego i biednego, szukającego schronienia w imieniu Pana”. Wyrazem jej całkowitego oddania Chrystusowi był najpierw ślub dozgonnej czystości, a następnie przelana krew. Męczeństwo było dla niej nie tragedią, lecz chwalebnym zwieńczeniem życia, zaś pogański Rzym objawił w jej śmierci oblicze „miasta splugawionego i stosującego ucisk”, którego triumf jest jedynie pozorny. Ten, kto stosuje przemoc, już poniósł klęskę, a śmierć poniesiona dla Chrystusa jest zawsze zwycięstwem.
ks. Maciej Zachara MIC, „Oremus” Adwent – oktawa Narodzenia Pańskiego 2005, s. 72