Jesteśmy dziś zachęcani do „natręctwa” wobec Boga. Mamy prosić, kołatać, krzyczeć – a będzie nam dane. Czyżby Bóg znał nasze potrzeby dopiero, gdy Mu je przedstawimy? Nic podobnego. To my często nie znamy swoich potrzeb. A Bóg mówi do każdego z nas: stań przede mną taki, jaki jesteś, nie ukrywaj się, pokaż mi swoją twarz. Bo dla Niego każdy człowiek jest najważniejszy. On udziela nam swego Ducha, który jest najpełniejszą odpowiedzią na wszystkie nasze skargi i prośby. „Będą moją własnością (…), a będę dla nich łaskawy, jak jest litościwy ojciec dla syna, który jest mu posłuszny.” Łaskawość Boga wobec nas jest wypisana w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany.
Małgorzata Konarska, „Oremus” październik 2007, s. 50