Z wielkim zapałem i pełnym zaangażowaniem działamy nieraz „mylnie rozumując”. Nie wiemy tylko, dlaczego tyle szkód i zła wynika z naszej gorliwości. Walczymy z tym, co „niewygodne”, ale wcale nie czujemy się wygodniej. A Bóg często lubi być „niewygodny” i „kanciasty”. Nie mieści się w naszych głowach i ciasnym rozumowaniu. Kontestuje naszą logikę, żebyśmy wreszcie odkryli, że to nie my mamy Go w swojej głowie, ale On ma nas w swoim sercu.
Wojciech Czwichocki OP, „Oremus” Wielki Post 2007, s. 124