Kiedy reakcja Boga nie odpowiada naszym oczekiwaniom, często pierwszym odruchem jest pretensja lub zazdrość w stosunku do innych, naszym zdaniem lepiej przez Niego traktowanych. Tak obraził się na Boga Kain, tak też zachowali się faryzeusze, żądając od Jezusa dostosowania się do ich wymagań. Świadomy udział we Mszy świętej uczy nas zupełnie innej postawy. Pozwalając się osądzić słowu Bożemu, odzyskujemy pokój i otwieramy się na znaki miłości Boga, zakryte przed tymi, którzy chcieliby Nim manipulować.
Mira Majdan, „Oremus” luty 2009, s. 67