Bóg patrzy nie tyle na to, co Mu dajemy, ile raczej na to, co zatrzymujemy dla siebie. Można oddać Bogu bardzo wiele, zatrzymując przy tym kurczowo coś dla siebie, wołając: „Tego nie ruszać! To moje!”. Można zapraszać Go we wszystkie sfery naszego życia, z wyjątkiem tej, która akurat najbardziej Go potrzebuje. Reagujemy tak z powodu lęku i nieufności. Jeżeli dzisiaj w naszym sercu panuje lęk, pozwólmy, by przezwyciężyła go miłość Jezusa, płynąca z Eucharystii.
Maciej Zachara MIC, „Oremus” listopad 2001, s. 111