Bóg nieustannie ściga swą miłością tych, którzy jeszcze nie przylgnęli do Niego „całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem”. W ten pościg włącza całą chrześcijańską społeczność wezwaniem do miłowania bliźniego. Ścigać bliźniego w imię Bożej miłości jednocześnie oznacza być ściganym. Udział w tej misji, podobnie jak w przypadku Jonasza, Bóg obliczył na pochwycenie i ściganego, i ścigającego. Sieć zależności splata społeczność eucharystyczną z całą ludzkością.
ks. Mariusz Jedliczka, „Oremus” październik 2003, s. 27