Potrzebujemy bliskości drugiego człowieka, ale często odkrywamy, że ludzkie więzy krwi, przyjaźni czy miłości pozostawiają w nas niedosyt. Tak jest i w dzisiejszych czytaniach – król Dawid opłakuje śmierć najbliższego przyjaciela, psalmista spotyka się z szyderstwem sąsiadów, Jezus z niezrozumieniem swoich bliskich. Bóg w Eucharystii ofiarowuje nam swoją miłość, abyśmy nie stawiali innym wymagań ponad ich siły, ale przyjmowali ich takimi, jakimi są. Abyśmy nie tyle wymagali od innych miłości, ile sami uczyli się kochać.
Mira Majdan & Agnieszka Wędrychowska, „Oremus” styczeń 2000, s. 90