Jeśli ktoś jest rzeczywiście pochłonięty służbą dla braci, to raczej nie zastanawia się nad tym, w jaki sposób Pan Bóg uhonoruje go za jego pracę. A czy nasza służba jest taka właśnie? Jak służyć, by nie pytać: „Co z tego będę miał”; jak nie zadowalać się tzw. „poczuciem dobrze spełnionego obowiązku”? Jak służyć, by nie dawać innym odczuć, że „tak bardzo się dla nich poświęcamy”? Wskazówkę można znaleźć w słowach Karola Wojtyły, który mówił, że „wezwanie do służby jest równocześnie wezwaniem do umierania”. Im głębsza będzie nasza zgoda na to, by dzień po dniu obumierał w nas egoizm, tym bardziej bezinteresowna i oddana będzie nasza służba innym.
O. Przemysław Ciesielski OP & Łukasz Kubiak OP, „Oremus” Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 61