Gdy kraj, w którym zatrzymali się Abraham i Lot, „nie mógł utrzymać ich obu z powodu liczebności ich stad, postanowili się rozdzielić. Abraham pozwolił wybrać swemu bratankowi ziemię, która mu odpowiadała. Ile sił my tracimy na niepotrzebne konflikty! Ile szkód wyrządzamy sami sobie, prowokując zło! Zwykle „kraju” wystarczyłoby i dla nas, i dla innych. Często moglibyśmy uniknąć zadawania wielu ran sobie i innym, gdybyśmy nie prowadzili gry polegającej na drobnych nieuczciwościach, półprawdach i poleganiu wyłącznie na sobie. Ciasna jest brama mądrości Bożej i wąska droga pokory. Niestety, „mało jest takich, którzy ją znajdują!”.
Wojciech Skóra MIC, „Oremus” czerwiec 2007, s. 115