Ja, Jan, ujrzałem: Oto biały obłok, a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie, a w ręku swoim ostry sierp.
I wyszedł inny anioł ze świątyni, wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: «Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora dokonać żniwa, bo dojrzało żniwo na ziemi».
A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta.
I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, i on miał ostry sierp.
I wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do mającego ostry sierp: «Zapuść twój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały».
I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do ogromnej tłoczni Bożego gniewu.
I wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni, na tysiąc i sześćset stadiów.