Jesteśmy tylko ludźmi. Mówiąc „tylko”, chcielibyśmy czasem, aby Pan Bóg okazał (nie nam oczywiście, ale innym ludziom) całą swoją surowość. Tymczasem Bóg nie jest taki. On ma cierpliwość i miłosierdzie dla każdego, nawet dla największego grzesznika. Przypomina nam dziś o tym św. siostra Faustyna, apostołka Bożego miłosierdzia. Od nas zależy, czy przyjmiemy Boże miłosierdzie, czy też je odrzucimy. Sprawdzianem, czy rzeczywiście „poznaliśmy i uwierzyliśmy miłości, którą Bóg ma ku nam” (por. 1 J 4,16), jest nasze miłosierdzie wobec błędów, wad i słabości naszych braci.

Ks. Jarosław Ropel, „Oremus” październik 2005, s. 22

Udostępnij:
  • Facebook
  • Wykop
  • Twitter
  • Google Bookmarks
  • LinkedIn
  • email
  • Drukuj