Legenda głosi, że Maria Magdalena została pustelnicą. To jedno spotkanie ze Zmartwychwstałym przy Jego grobie, jedno Jego spojrzenie, wezwanie po imieniu, wyczekane łzami, mogło wystarczyć jej na całe życie. Musiała jednak zmienić coś istotnego w swoim wyobrażeniu o Jezusie, musiała poznawać Go wciąż na nowo. „Nie zatrzymuj Mnie” – powiedział jej Pan. Doświadczenie Marii Magdaleny jest nam bliskie. To, co uchwyciliśmy, zrozumieliśmy o Bogu, to jeszcze nie jest On sam. Trzeba iść dalej. On jest zawsze przed nami.

O. Marek Rojszyk OP, „Oremus” kwiecień 2006, s. 8

Udostępnij:
  • Facebook
  • Wykop
  • Twitter
  • Google Bookmarks
  • LinkedIn
  • email
  • Drukuj