Czy dla współczesnych ludzi postać św. Kingi (1234-1292), księżnej, która za zgodą swego męża Bolesława postanowiła zachować dziewictwo w małżeństwie, a po jego śmierci wstąpiła do klarysek – surowego zakonu żeńskiego – może być znakiem, wzorem do naśladowania? Tak. Bo jest ona świadkiem tego, że Bóg jest wierny człowiekowi i chce się nim posługiwać, że szanuje jego wybory, uświęca jego pragnienia oraz umacnia swoją łaską to, co w człowieku słabe i kruche.
Anna Nowak, Gabriela Świrska, Halina Świrska, „Oremus” lipiec 2008, s. 99