Odkupiłeś nas, o Panie, drogocenną krwią swoją (1 P 1, 18-19)

Pięćdziesiąt dni między Wielkanocą a Zielonymi Świętami jest nieprzerwanym świętowaniem tajemnicy paschalnej przybierającej mocniejszy akcent w każdą niedzielę, którą się uważa za odbicie Niedzieli Wielkanocnej. Liturgia każdej z nich nie przestaje głosić zmartwychwstania Pana, pogłębiając jego rozmaite aspekty. Dzisiaj, prócz Ewangelii o uczniach z Emaus, która była już tematem rozważania w środę po Wielkanocy (rozm. 100), słowo ma Piotr, pierwszy kaznodzieja Zmartwychwstania.

Dzieje Apostolskie przytaczają wyjątek jego odważnego przemówienia w dzień Zielonych Świąt, gdy oświadcza „mężom izraelskim”, że ten Jezus, którego skazali na śmierć, zmartwychwstał: „tego Męża przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim” (Dz 2, 23-24). Jak śmierć mogła pochłonąć na zawsze Tego, kto dokonał tylu „niezwykłych czynów, cudów i znaków” (tamże 22) i wyrwał jej zdobycze, przywracając życie młodzieńcowi z Naim, córce Jaira i Łazarzowi spoczywającemu w grobie od czterech dni? Piotr ponadto odwołuje się do Pism, w których teraz już umie odczytywać tajemnicze proroctwa o Zmartwychwstaniu: „Nie zostawisz duszy mojej w otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu” (tamże 27). Słowa Psalmisty, który ufa, że nie pozostanie więźniem w królestwie umarłych — w otchłani — stosują się do Jezusa, „Świętego” w całym tego słowa znaczeniu. On, chociaż umarł, nie oglądał zepsucia swojego ciała.

Jeśli Piotr w tym przemówieniu rozwija apologię Zmartwychwstania, to w pierwszym swoim liście wyjaśnia znaczenie tajemnicy paschalnej i ukazuje ją wierzącym jako powód, który powinien ich skłonić do świętości życia. „Wiecie, że zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy” (1 P 1, 18-19). Świadomość, że zostali wybawieni od wstydu i niewoli grzechu przez krew Syna Bożego, jest według Piotra jednym z potężnych powodów, by pobudzić ludzi do miłowania Zbawiciela i do życia w taki sposób, aby nie udaremniać Jego męki. Ta „drogocenna krew” jest dla Piotra rzeczywistością bardzo konkretną: widział, jak Chrystus wylał ją w czasie męki, oglądał jej ślady na płótnach znalezionych w grobie, zobaczył rany Zmartwychwstałego, z których wypłynęła krew aż do ostatniej kropli. Mimo całej radości ze Zmartwychwstania nie zapomniał o najboleśniejszej męce, która je poprzedziła; bez niej bowiem Jezus nie byłby zmartwychwstał i nie zbawiłby grzesznej ludzkości. I właśnie przez moc Jego krwi ludzie otrzymują dar wiary: wierzą, że Bóg „wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara ich i nadzieja są skierowane ku Bogu” (tamże 21). Wieczna nadzieja zmartwychwstania.

Gdzie Piotr, zwykły grzesznik, zaczerpnął tak głęboka naukę o tajemnicy paschalnej? Również on, jak uczniowie z Emaus — i więcej niż oni — został pouczony przez Jezusa, który ukazując się Jedenastu w wieczór Wielkanocy, nie tylko wyjaśniał im Pisma, lecz „otworzył ich umysł”, aby mogli je zrozumieć (Łk 24, 25). Tylko łaska Chrystusa, przeżywana w ścisłym obcowaniu z Nim, może przemienić wewnętrznie człowieka i udzielić mu tak mocnej wiary i tak gorącej miłości, by stał się apostołem.

– O Chryste, nasza Pascho, ofiarując swoje ciało na krzyżu dopełniłeś dawnych ofiar, a oddając się za nasze zbawienie, stałeś się ołtarzem, żertwą i kapłanem. Dzięki tej tajemnicy ludzkość przejęta radością paschalną weseli się na całej ziemi (zob. Mszał Polski: 5. prefacja wielkanocna).

– O Chryste Jezu, będąc Bogiem pełnym majestatu, upokorzyłeś się do tego stopnia, że przyjąłeś śmierć na krzyżu, by zbawić ludzi. W odległych wiekach Abraham ukazał Cię w swoim synu, lud Mojżesza w baranku wielkanocnym, jakiego składał w ofierze. Ty jesteś tym, o kim przepowiadali prorocy: Poniesie grzechy wszystkich ludzi, zmaże wszystkie nasze zbrodnie.

Oto wielka Pascha. Twoja krew okryta ją chwałą, o Chryste; Pascha upajająca lud chrześcijański niewysłowioną radością, świętujemy ją w głębokim uwielbieniu! O tajemnico łaski, tajemnico niewymowna szczodrobliwości Bożej! O czcigodna uroczystości wśród wszystkich uroczystości, kiedy Ty, Chryste, oddałeś się ludziom aż do śmierci, by zbawić zwykłych niewolników!

Błogosławiona Twoja śmierć, bo skruszyła więzy naszej śmierci! Teraz książę ciemności został pokonany, a myśmy wybawieni od upadku w przepaść piekielną. Weselmy się i radujmy, ponieważ Ty, o Panie wprowadziłeś nas na drogę do nieba (prefacja antbrozjańska).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, 475

Udostępnij:
  • Facebook
  • Wykop
  • Twitter
  • Google Bookmarks
  • LinkedIn
  • email
  • Drukuj