“Proście w imię moje, a otrzymacie” – jakże wymagająca wiary jest ta nauka. Nasze doświadczenie wydaje się jej przeczyć. Tyle błagań w sprawach ważnych, i wydaje się, że nic z tego. Może nie prosimy w imię Jezusa, ale w swoje własne lub jakiegoś bożka z naszej wyobraźni… Albo Jezus się pomylił, albo do tej pory nie rozumiemy Jego nauki. W „imię Jego” może oznaczać: żyję jak On, kocham jak On, uobecniam królestwo Boże, głoszę prawdziwą miłość Ojca i do końca biorę moje życie w swoje ręce, aby oddać je Ojcu.
Andrzej Kuśmierski OP, „Oremus” kwiecień/maj 2007, s. 168