Z powodu niewystarczającej wiary w Jezusa i braku wytrwałości w podążaniu za Nim uczniowie nie są w stanie odnaleźć właściwego kierunku w swoim życiu; co gorsza, liczą tylko na własne siły. Na szczęście, w ich kierunku podąża Ten, który nigdy nie przestał ich kochać, i przekonuje: „To Ja jestem, nie lękajcie się”. Dzięki Jego obecności odzyskują wystarczającą przenikliwość wzroku, by dostrzec swój brak wiary, grzech, oddalenie… To wystarcza, by znaleźli się w bezpiecznym porcie. Jakże często dostrzegamy Boga dopiero w sytuacjach bez wyjścia!

o. Ryszard Wróbel OFMConv, „Oremus” kwiecień 2012, s. 53

Udostępnij:
  • Facebook
  • Wykop
  • Twitter
  • Google Bookmarks
  • LinkedIn
  • email
  • Drukuj