„Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką, nad mieszkańcami krainy mroków zabłysło światło.” Tym światłem jest Jezus, rozpraszający nawet najgłębsze mroki ludzkich sumień i umysłów. On przenika naszą rzeczywistość, udzielając się przez nas, słabych ludzi, powołanych przez Boga na Jego świadków. Nie trzeba wielkich czynów, przeciwnie – tym, co w życiu liczy się naprawdę, są drobiazgi. Jedno spojrzenie, chwila uwagi, serdeczny gest może przywrócić do życia udręczone ludzkie serce, które zapomniało już, że jest ukochane przez Boga.
Bogna Paszkiewicz, „Oremus” styczeń 2008, s. 18