Jezusowe orędzie miłości aż po krzyż zderza się z mentalnością uczniów, którzy wyobrażają sobie królestwo Boże jako teren walki o władzę i wpływy. By ułatwić uczniom zrozumienie tajemnicy królestwa, Jezus stawia przed nimi dziecko, nie szukające władzy, tylko spragnione miłości i gotowe okazać szczerą wdzięczność. To właśnie postawa dziecka pozwala na przyjęcie Ewangelii spontanicznie i z prawdziwą radością.

Ks. Jan Konarski, „Oremus” styczeń 2004, s. 100

Udostępnij:
  • Facebook
  • Wykop
  • Twitter
  • Google Bookmarks
  • LinkedIn
  • email
  • Drukuj